Kłótnia z zmarłym starszym bratem o złoty

Twój sen nosi ciężar niewysłowionych emocji i nierozliczonych spraw między Tobą a starszym bratem, który już odszedł. To scena pełna gniewu i oskarżeń, gdzie wyzywasz go i wręcz wypluwasz w jego stronę swój żal, bo sądzisz, że ukradł Ci symbolicznego jednego złotego – coś małego, ale znaczącego. Ten obraz, choć brutalny, jest próbą uporządkowania zaburzonych relacji i poczucia sprawiedliwości w świecie, który teraz wydaje się obcy i zimny.

Na warsztacie: symbole ze snu

Brat, zwłaszcza starszy, to często symbol autorytetu, opieki, ale też rywalizacji i porównań, które nosimy w sobie. Freud powiedziałby, że to może być odbicie Twojego locus kontroli i rywalizacji z własnym “ja” – albo z samym poczuciem przegranej czy zawodu wobec bliskiej osoby. Jung z kolei widziałby w nim kogoś ważnego z Twojej psychiki, kogoś, kogo mimo wszystko potrzebujesz spotkać, by zrozumieć część siebie samego, może nawet tę niewygodną i naznaczoną bólem. Plucie? Brzydkie, ale konkretnie wyrażające odrzucenie, próbę uderzenia w kogoś, kto zadał ból – a także trzeźwą złość, która nie chce się zamknąć w ciszy. Złoty – ten symbol pieniędzy jest tu jak mikroskopijna, aczkolwiek bardzo znacząca, miara krzywdy i oszustwa, która w praktyce może być czymś małym, lecz ważnym dla równowagi między wami. Na ludowym poziomie, kradzież złotego to nie tylko strata materialna, ale i moralna – pewnego zaufania, które zostało złamane.

Główny podejrzany: prawda pod spodem

Ta scena symbolizuje nierozliczone emocje, które nie dają Ci spokoju. Kłótnia i urażona duma to twój sposób na próbę odzyskania kontroli nad przeszłością, której nie można zmienić. W końcu każdy, kto przeżył stratę bliskiej osoby, nosi w sobie fantomy rozmów, których już się nie odbędzie, wyrzuty, które w realu trafiły na mur milczenia. Twoja podświadomość zmusza Cię do wyrażenia gniewu – może nie tyle na brata, co na samego siebie, że nie powiedziałeś tego, co trzeba, dopóki był żywy. To też sposób na symboliczne zamknięcie rozdziału i zapisanie na nowo historii emocji między wami. Oczywiście równie dobrze to może być prosty efekt przetrawiania zbyt dużej ilości stresu i goryczy na raz – mózg krzyczy: daj mi coś, na czym się wyżyję.

Co z tym zrobić?

Co konkretnie zrobisz, żeby przebaczyć sobie brak rozmowy, której nigdy nie było? Ile jeszcze będziesz nosić ten ciężar, który tylko rozdziera Twoje sny? Jeśli ta kłótnia to Twój sposób na porozmawianie z bratem, to jak mógłbyś z nim teraz „porozmawiać” inaczej – choćby na kartce, w liście czy sam ze sobą? Ile jeszcze traumy możesz przetłumić milczeniem, zanim zacznie ono szkodzić bardziej niż sama rana? Pomyśl o tym złotym – co znaczy dla Ciebie dzisiaj? Może to nie kwestia pieniędzy, ale sensu, który w sobie nosisz?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.