Oglądanie srebrnych bransoletek z bursztynem

Wyobraź sobie chwilę, gdy Twój mózg serwuje Ci sen o srebrnych bransoletkach z bursztynem – coś jak sentymentalny sklep z pamiątkami dla duszy. To tyle, że zamiast plastikowych magnesów na lodówkę, dostajesz błyskotliwą mieszankę metalu i zatopionych w nim skarbów z natury. Oglądać takie bransoletki we śnie – niby prosta scena, ale jak zawsze w snach, pod powierzchnią błyszczy coś więcej niż tylko estetyczny detal.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Bransoletki – symbol więzi, ograniczeń i jednocześnie ozdoby. W psychologii bransoletka może odzwierciedlać to, co Cię więzi albo chroni, a może pokazuje, co chcesz pokazać światu. To takie Twoje “przyklejone” do ręki historie. Srebro, które jest metalem szlachetnym, kojarzy się z oczyszczeniem, duchowością i intuicją – trochę jak magiczny filtr, który pozwala Ci przefiltrować emocje. Bursztyn to z kolei złocisty kawałek dawnej natury, który kojarzy się z ciepłem, ochroną i zatrzymaniem czasu. Niesamowite, ale i Jung, i ludowe opowieści podpowiadają, że bursztyn to coś, co “zamraża” energię – może to zatrzymane wspomnienia albo ważne emocje, które wciąż tkwią w Tobie.

Możliwe scenariusze

Sen o srebrnych bransoletkach z bursztynem może oznaczać, że Twój umysł przetwarza potrzebę połączenia się z własnym wnętrzem i jednoczesnej chęci ochrony przed zranieniem. Może zastanawiasz się, które emocje chcesz wypuścić na wolność, a które warto schować głębiej, jak bursztyn w słońcu? To taki balans między otwieraniem się a rozsądnym trzymaniem dystansu. Choć nie oszukujmy się, równie dobrze Twój mózg mógł po prostu podziałać jak sklep jubilerski po przecenie i wrzucić Ci na noc kawałek błyskotek.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie trzymasz w swoich “bransoletkach” emocjonalnych i czy jesteś gotów przemyśleć, które z nich warto wypuścić? Ile tego co Cię ogranicza jest naprawdę potrzebne, a ile to balast, który unieruchamia Cię w miejscu? Jeśli bursztyn zatrzymuje ważną energię, to co by się stało, gdybyś pozwolił jej odejść lub choć trochę ją przebudził? Zacznij od małych kroków – może już jutro zrób eksperyment i wróć do swojego świata z pytaniem, co naprawdę chcesz mieć na swojej “ręce”? Ile jeszcze błyskotek z przeszłości musiś podejrzeć, by wreszcie zacząć nową kolekcję?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.