Ucieczka z brudnej, śmierdzącej wody z pomocą bliskiej osoby

Ten sen pachnie nie tylko szambem, ale i głębokim, osobistym rozkminianiem. Wkraczasz do niej – tej brudnej wody, pełnej ciężaru i nieprzyjemności, ale na scenie pojawia się ktoś bliski, kto wyciąga Cię z tej cuchnącej pułapki. To opowieść o walce z czymś niechcianym i wsparciu, którego potrzebujesz, by z niej wyjść.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Pierwszy symbol to brudna woda, śmierdząca jak szambo – to jak wejście do własnej wewnętrznej kloaki, miejsca, które zwykle staramy się omijać, bo zawiera lęki, wstyd, emocje, których nie chcemy przyznać. Freud powiedziałby, że to może być metafora nieświadomych, niechcianych treści, a wschodnie nauki uznałyby to za oczyszczający etap, konieczny krok do odnowy – to niby bagno, ale botanicznie bardzo żyzne. Drugi symbol – ktoś bliski, kto pomaga się wydostać – to znak wsparcia i relacji, która może być Twoim bezpiecznym portem. Jung nazywałby tę postać “ciepłym archetypem jaźni”, albo zwyczajnie osobą, której obecność pomaga Ci znieść własne ciemności, nie zamieniając Cię w topielca.

Możliwe scenariusze

Ten sen najpewniej pokazuje, że przechodzisz przez trudny moment emocjonalny albo mentalny, gdzie czujesz się przytłoczona czymś „brudnym”, może kłopotliwym ze swojej przeszłości czy aktualnym życiem. Ale uczucie wsparcia, obecność bliskiej osoby, której na tyle ufasz, by pozwolić sobie pomóc, jest kluczem. To nie tylko o branie się za ręce – to o to, żeby zaufać temu, że nie musisz samej wychodzić z bagno-trudności. Mimo wszystko, może równie dobrze wczoraj wieczorem przegrzałaś się na targu rybnym i Twój mózg odpala tę “śmierdzącą” rundkę po magazynach z nieprzyjemnymi zapachami.

Pytania z tyłu sali

Jak daleko jesteś gotowa zejść w swoje „bagno”, żeby naprawdę zobaczyć, co tam jest? Kto jest tą osobą, której możesz zaufać tak, żeby pozwolić wyciągnąć się z trudności, a nie tylko się o nią opierać? Ile jeszcze potrwa ten taniec z cierpieniem w samotności, zanim w końcu sięgniesz po czyjąś rękę? A jeśli ta brudna woda jest Twoją codziennością, to jak dziś możesz się troszkę zająć własnym oczyszczeniem, choćby w najmniejszym wymiarze?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.