Spotkanie z dawną przyjaciółką

Patrzę na tę króciutką notkę — „dawna przyjaciółka” — i od razu czuć jakby ktoś rzucił kamień w staw z niejasnym echem: rozmowy, wspólne chwile, może stanowcze „do widzenia”. To jak kadr ze starego filmu, gdzie bohater stoi na rozdrożu sentymentów i niezamkniętych spraw. Lekko tajemniczo, trochę nostalgicznie, ten sen jawi się jako spotkanie z przeszłością, która, choć zagubiona, wciąż ma coś do powiedzenia.

Co tu było grane?

Na warsztacie mamy fragment relacji dawno zamkniętych drzwi: „dawna przyjaciółka” nie jest tylko osobą, to symbol. To może być tęsknota za tym, co było, albo przeczucie, że coś niedomówionego wciąż kłębi się w podświadomości. Psychologia mówi, że dawni znajomi we snach to często projekcje aspektów nas samych, które gdzieś zaniedbaliśmy, ukryliśmy albo zwyczajnie odrzuciliśmy. Jung trochę by to ujął jako komunikację z „Cieniem” — tą częścią, którą zazwyczaj chowamy, by nie wystawić na światło dzienne. Z kolei tradycyjne senniki często widzą takie spotkania jako znak zmian albo przypomnienie o lekcjach, które warto jeszcze przemyśleć.

Możliwe scenariusze zbrodni

Ten sen może być zaproszeniem do rozmowy ze sobą: co dokładnie z tej relacji dawno temu ci zostało? Czy jest coś, co wciąż woła o uwagę? Może poczułeś niedosyt, albo wyrzuty sumienia? Albo przeciwnie — potrzebujesz zamknąć ten rozdział, by zrobić miejsce dla nowego. To taka delikatna próba pogodzenia się z przeszłością, bo bez tego nawet najlepszy pas startowy dla przyszłości pozostaje niewidoczny. Oczywiście, równie prawdopodobne jest, że mózg po prostu namieszał po nudnym filmie lub serialu, który przypomniał ci o dawnych znajomościach.

Pytania, które nie dają spać

Co konkretnie chcesz z tą „dawną przyjaciółką” zrobić teraz, tu i teraz w swoim życiu? Jak długo będziesz nosił te niedopowiedziane kwestie jak balast w kieszeni? Co by się wydarzyło, gdybyś napisał jej jeden, krótki SMS — bez zobowiązań, bez oczekiwań? Ile znaczy dla ciebie ta przeszłość, a ile chęć, by naprawdę ruszyć do przodu? I przede wszystkim: czy jesteś gotów nie tylko na przypomnienie, ale i na ewentualne rozliczenie się z tym rozdziałem?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.