Martwienie się o wyłysiałą córkę w dawnej pracy

Twoje symbole ze snu:

Dawna praca to fajny szybki bilet do twojej przeszłości – wiadomo, że coś tam zostało, co chcesz przypomnieć albo odgrzać. Córka wyłysiała z tyłu głowy – klasyk wśród symboli zdrowia i utraty kontroli. W tradycji psychologii jungowskiej utrata włosów to spadek siły życiowej albo lęk o bliskich. Głaskanie po głowie to znak troski, próba naprawienia albo uspokojenia – a jeśli dodać tu ten dziwny „mirr egg jacy eylydienia” (czy to kod na twoje myśli?), to mamy chaos emocjonalny albo zagubienie.

Co to znaczy?

Niby trochę dramat: córka traci coś ważnego (zdrowie? pewność siebie?), ty jesteś zakłopotana i próbujesz ratować sytuację. To może mówić o ukrytym lęku o bliskich albo o sobie samej, bo „dawna praca” to nie tylko praca, a cała twoja tożsamość. Twoja podświadomość miesza troskę z bezsilnością. To taka psychologiczna wersja „robię co mogę, a dalej nie wiem”.

Co możesz z tym zrobić?

No to jak? Będziesz dalej głaskać tę sytuację czy może zaczniesz pytać, co właściwie w tobie wyłysiało? Może czas na małą inwentaryzację emocji, a nie tylko gaszenie pożarów? Albo przestać zapętlać się w przeszłości i zacząć działać tu i teraz? A może po prostu zaakceptuj, że nie wszystko da się ogarnąć – jesteś tylko człowiekiem, nie superbohaterką. Wiesz, trochę mniej paniki, a trochę więcej konkretu – co ty na to?

A tak między nami, gratuluję – masz talent do mieszania emocji jak DJ na imprezie, tylko że twoje miksy to stres i bezradność. Serio, kto by pomyślał, że zakłopotanie może być twoim znakiem rozpoznawczym?

Pytanie do refleksji:

Co tak naprawdę próbujesz „głaskać” w swoim życiu – problemy innych, swoje lęki, a może dawne błędy, które ciągle się odżywiają?

Jak ci się podoba ta analiza?