Ucieczka i ukrywanie się przed rosyjskim dronem w lesie

Sen o rosyjskim dronie, który nie daje Ci spokoju w lesie, może być odcieniem naszych czasów — gdy nawet w wyobraźni czujemy tę presję i niepokój ciągłego nadzoru albo zagrożenia. Chyba że po prostu poprzedniego dnia oglądałeś za dużo wiadomości albo filmów o wywiadzie. W każdym razie masz tu całkiem niecodzienną sytuację: uciekasz, chowasz się, a on wciąż krąży niczym irytujący komar, który zamiast ukłuć, straszy gradem pocisków.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Najpierw ten dron — symbol totalnej obserwacji i zagrożenia z zewnątrz. Zachodnia psychologia widzi tu metaforę lęku przed kontrolą, jakby część Ciebie czuła się „na celowniku” czy to społeczeństwa, czy swoich problemów. Z kolei ludowa mądrość mówi, że obcy obiekt nad Twoją głową oznacza kogoś lub coś, co Cię niepokoi, ale też nie pozwala się ukryć. Niesamowite, że i Jung, i sennik babci, widzą to jako znak obecności sił zewnętrznych i wewnętrznych konfliktów. Drugi główny symbol – las, miejsce pełne ukryć i zagadek, lecz też niepewności. Wschodni mędrcy od lat mówią, że las to przestrzeń transformacji oraz konfrontacji z własnymi lękami i zagubieniem. Las jak życie – piękny, ale niebezpieczny i nie zawsze w pełni poznany. Ucieczka i chowanie się natomiast to klasyczny sygnał walki z własnym niepokojem albo próbą odcięcia się od problemów, które się nawarstwiły.

Możliwe scenariusze

Tego drona można rozczytać jako Twoje poczucie nieustannego zagrożenia, prawdopodobnie będące reakcją na stresy ze świata zewnętrznego – wojny, polityczne zawirowania, wiadomości z radia czy internetu. To tak, jakby Twój mózg powiedział: „Hej, jesteśmy obserwowani, musimy być czujni!” A jednak ucieczka i chowanie się sugerują, że choć czujesz presję, brakuje Ci poczucia sprawczości czy gotowości, by zmierzyć się z tym lękiem. Może więc sen to zaproszenie, by znaleźć jakieś miejsce siły – w sobie lub w otoczeniu – zamiast biegać przed tym dronem. Ale z drugiej strony, równie dobrze może to być po prostu efekt zbyt intensywnego przyswajania doniesień z mediów i internetu.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zrobisz, żeby ten rusałkowy dron w końcu przestał krążyć nad Twoją głową — czy próbujesz stawić temu czoła, czy zwyczajnie uciekasz? Jak długo jeszcze zamierzasz tkwić w stanie niepewności i lęku, zamiast pomyśleć, jak sam możesz odzyskać kontrolę nad swoją przestrzenią psychiczną? Jeśli las to metafora Twoich wewnętrznych niepokojów, to gdzie chciałbyś znaleźć swoje wyjście na prostą? Co musi się stać, żebyś zdał sobie sprawę, że czasem trzeba przestać gonić cień i zacząć działać w świetle?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.