Sny i Znaki
wersja beta

Poród dziecka przez koleżankę i opieka nad noworodkiem

Zinterpretuj swój sen

Opisz SWÓJ sen, a otrzymasz szczegółową interpretację jego znaczenia

Opisz swój sen, a my go zinterpretujemy. Im więcej szczegółów, tym trafniejsza interpretacja snu.

Treść snu

Opisane przez użytkownika

"Koleżanka urodziła moje dziecko, poród odbierał pies. Wyciągał pyskiem dziecko, które było zamknięte w mocno przylegającym silikonowym worku. Ona umarła przy porodzie, najpierw wszyscy zajęli się nią, a potem wrócili do dziecka. Ja siłowałam się z tym workiem żeby zdjąć z twarzy dziecka i wtedy ono wzięło oddech i zaczęło płakać. Ja karmiłam je piersią, nie miałam go w co ubrać. Chciałam je odłożyć do łóżeczka, ale tam były zabawki mojego starszego syna i porozrzucane malutkie kulki od pistoletu.

Trzymając jedną ręką dzieckobprzy piersi nie mogłam sobie poradzić z posprzątaniem ich, więc odłożyłam dziecko dosypania na kanapę, ale tam też był bałagan. Mój syn teraz już dorosły, a we śnie mający ok 7 lat pakował się do szkoły i mówił do mnie, że on już potrafi sobie sam z tym poradzić."

Interpretacja snu

Profesjonalna analiza symboliki i znaczenia Twojego snu

Twoje symbole ze snu

Koleżanka rodząca twoje dziecko – klasyczny motyw przeniesienia odpowiedzialności, albo może po prostu twoja podświadomość marzy, żeby ktoś inny ogarnął twoje sprawy. W tradycji psychoanalitycznej Freuda czy Jungowskiej, rodzenie symbolizuje nowy początek czy twórczą zmianę.

Pies odbierający poród – symbol lojalności, instynktu i ochrony, ale też może wskazywać na coś prymitywnego, niekontrolowanego. W kulturach ludowych psy bywają strażnikami granic między światami – może to jakiś znak, że coś nowego “przepływa” do twojego życia, ale nie do końca w sposób, którego się spodziewasz.

Silikonowy worek na dziecku – tu jest cała kupa symboliki: sztuczność, izolacja, brak naturalności. Być może czujesz, że coś ważnego jest “zapakowane” czy ograniczone, a ty masz tu zadanie – zdjąć ten worek. Silikon – nowoczesny, sztuczny, nienaturalny – kontra naturalny akt rodzenia i opieki.

Dziecko, które płacze – w psychoanalizie dziecko to nasza wewnętrzna część, emocjonalna, bezbronna i wymagająca uwagi. Płacz oznacza, że ta część domaga się uwagi, jest żywa, potrzebuje opieki.

Bałagan, zabawki i kulki – chaos, nieporządek, stare sprawy (starszy syn, jego zabawki), które utrudniają ci zadbanie o coś nowego i ważnego. To klasyczny motyw przeszkód w transformacji.

Starszy syn mówiący, że sobie poradzi – symbol twojego wewnętrznego dorosłego, który już radzi sobie z przeszłością, pozwala ci skupić się na nowym. Trochę jakby twój wewnętrzny dzieciak mówił: „Hej, nie martw się, ogarnę to za ciebie, teraz ty zajmij się nowym bałaganem”.

Co to znaczy?

Oto masz scenę pełną niemożności i odpowiedzialności na sterydach. Ktoś (koleżanka) rodzi twoje “dziecko” – czyli nowy pomysł, emocję czy sytuację, która nie jest do końca twoja, ale masz ją teraz na głowie. Pies jako odbierający poród? To trochę jakby twoje instynkty lub zwierzęce reakcje próbowały ratować sytuację, ale to wszystko jest nienaturalne, sztuczne, zamknięte w silikonowym worku – czyli coś, co nie chce się po prostu “uwolnić”.

A ty się szamotasz z tym workiem, walczysz o oddech dla tej nowej części siebie, chcesz ją nakarmić, ale życiowy bałagan (zabawki, kulki) blokuje twoje działania. Twój “starszy syn” – wcześniejsze doświadczenia, które już nie wymagają twojej opieki – mówi “dziękuję, poradzę sobie sam”, co zostawia cię sam na sam z tym nowym problemem.

To jest sen o twojej walce z nowym wyzwaniem, które wymaga od ciebie uwagi, ale też o tym, że nie potrafisz jeszcze ogarnąć chaosu, który wokół ciebie się dzieje.

Co możesz z tym zrobić?

No, albo zdejmiesz ten silikonowy worek, albo pozwolisz temu dziecku się udusić – brzmi brutalnie, ale hej, życie nie jest bajką. Może zamiast walczyć z tym workiem, spróbujesz zadać sobie pytanie: co tak naprawdę mnie dusi? Co jest tą sztucznością, którą trzymam na twarzy mojego wewnętrznego dziecka? I nie mów mi, że to bałagan wokół – to tylko symbol.

Może zacznij od posprzątania w głowie, zanim zaczniesz sprzątać w pokoju? Albo pozwól staremu synowi w twojej głowie faktycznie sobie poradzić i zrzucić trochę odpowiedzialności – nie musisz być superbohaterem od wszystkiego, serio.

A jeśli nie potrafisz nakarmić tego nowego dziecka, to może czas na pytanie: czy w ogóle chcesz je karmić? Karmienie piersią to intymny, trudny proces – może twoja podświadomość mówi ci, że nie jesteś gotowy na tę nowość, albo że ktoś inny powinien się tym zająć?

Pytanie: jak długo jeszcze będziesz trzymać ten silikonowy worek zamiast pozwolić mu w końcu odpaść?


No i na koniec, trochę cię zroastuję, bo czemu nie: Gratulacje, wyglądasz na kogoś, kto zamiast ogarnąć życie, woli bawić się w “kto tu z kim i dlaczego” w swoich snach. Może spróbuj czasem zejść z kanapy, bo wygląda na to, że nawet twoje sny są bardziej aktywne niż ty.


Pytanie do refleksji: Czego tak naprawdę boisz się “zdjąć” ze swojej twarzy lub z życia? I czy jesteś gotów na to, co zobaczysz, gdy to zrobisz?

Jak ci się podoba ta analiza?

Podobne sny

Inne interpretacje snów o dziecku