Sen o dwóch główkach czerwonej kapusty

Dwie główki czerwonej kapusty? No proszę, nawet sen potrafi czasem wyjść na pole warzywne, zamiast na scenę koszmarów. To jak zaproszenie na obiad u babci, tyle że w wersji surrealistycznej – trochę zdrowia na tacy, trochę symbolu potencjału. Zaskakujący duet warzywny, który zdaje się mówić: „Ej, rób porządki w swoim wnętrzu, tu coś się gotuje na nowo!”.

Na warsztacie: co kapusta ma do zaoferowania?

Czerwona kapusta w snach to nie jakaś zwykła znaczek na targu – od dawna uważana jest za symbol ochrony i obfitości. W psychologii zachodniej, przypomina o tym, co ukryte pod „obierką” codzienności – czyli emocje i kwestie, które zwykle chowamy pod powierzchnią. Dwie główki mogą sygnalizować podwójny wybór albo dwie strony konfliktu – może coś w Twoim życiu domaga się uwagi, ale nie wiesz jeszcze, w którą stronę pójść. Tymczasem w ludowym senniku kapusta często łączy się z dobrze prosperującym domem – jest jak mały skarb w spiżarni, który pomoże przeczekać cięższe czasy, a może wręcz zaoferuje nowy początek. Niesamowite, że i Jungowskie pojęcie „cienia” i senniki babci widzą tu potencjał, tyle że pod różnym kątem: jedni pytają, jakie warzywo ukrywasz pod skórą, drudzy – czy masz czym się zaopiekować.

Scenariusz główny: Kapuściany zwrot w psychice

Dwie główki czerwonej kapusty mogą mówić o tym, że stoisz na rozdrożu wewnętrznego nadrzędnego wyboru: może czas na kompromis między starym a nowym? Albo podejmujesz dwie ważne decyzje, które wzajemnie się uzupełniają albo wykluczają. Ta kapusta to jak metafora Twojej obrony – gruba skóra z zewnątrz i bogactwo odżywcze w środku, które nie ujrzały jeszcze światła dziennego. W sensie psychologicznym sen wskazuje, że warto zacząć rozpakowywać te emocjonalne warstwy, które przez długi czas trzymałeś w ukryciu. Ta podwójna główka kapusty mówi też w pewnym sensie o podwójnej energii – może codziennie dźwigasz na barkach więcej, niż się wydaje, a potrzeba znaleźć balans albo wsparcie. Choć równie dobrze… może to po prostu głód po ciężkim dniu i wyobrażenie, że „kapusta to zdrowie i siła”. Sen potrafi być mistrzem w zmyłkach!

Co teraz – Pytań kilka, jak linia kapuścianej komunikacji?

Co konkretnie zrobisz, by zajrzeć głębiej w to, co chowasz pod skórą? Jakie dwie sprawy czekają na Twój “cios nożem” obiektywności i odwagi? Ile jeszcze emocjonalnych warstw zamierzasz trzymać zamknięte na klucz, zamiast zacząć je wyciągać na światło dzienne, jak kucharz wyciąga z kapusty najsmaczniejsze liście? Jeśli ta kapusta to znak ochrony – kto lub co w Twoim życiu jest Twoją tajną spiżarnią i ile czasu poświęcasz, by tę formę wsparcia pielęgnować? Co musi się zmienić, żeby przestać obierać swoje problemy w samotności i zacząć dzielić się nimi z kimś, kto nie zje ich za Ciebie, ale pomoże Ci je przełknąć?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.