Spacer po lesie i zbieranie grzybów

Las to jedno z tych miejsc, które w snach chyba nigdy nie wychodzi z mody — pełen tajemnic, ukrytych dróg i potencjalnych grzybowych skarbów. Twój sen można by nazwać krótkim spacerem z misją: zbieranie grzybów, czyli szukanie czegoś wartościowego wśród chaosu natury.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Przede wszystkim mamy tu las — klasyczny symbol nieoczywistej przestrzeni naszej psychiki. To trochę jak serwerownia Twoich ukrytych myśli i emocji, gdzie nie zawsze widzisz, co się dzieje, ale wiesz, że coś tam jest i czeka, aż to odkryjesz. Zaraz obok lasu wyrasta symbol grzybów, które bywają metaforą możliwości, szans, ale też czegoś niebezpiecznego i nieznanego. W ludowych sennikach grzyby to często nagłe zmiany albo coś, co wymaga ostrożności — trochę jak nieznany patch w ulubionej grze. No i wreszcie to, że to Ty idzesz po grzyby, czyli świadomie podejmujesz działania, zamiast stać w miejscu — co Jung mógłby nazwać wyprawą w głąb siebie, a buddyzm jako uważne zbieranie chwili obecnej.

Możliwe scenariusze

Sen wydaje się mówić: szukasz czegoś wartościowego lub ważnego w przestrzeni, która jednocześnie może być nieprzewidywalna albo trudna do ogarnięcia. To może być oznaka twojej potrzeby porządkowania myśli, odnalezienia “smaków” życia lub czegoś, co da ci satysfakcję, ale wymaga cierpliwości. Warto zauważyć, że grzyby nie rosną wszędzie i potrzebujesz precyzji i wiedzy, żeby ich nie zepsuć — to także może sygnalizować szukanie mądrości i równowagi. Oczywiście równie dobrze twoja podświadomość mogła wygenerować ten obrazek po nudnym spacerze lub po tym, jak obejrzałeś ostatnio program o zbieraczach grzybów.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zamierzasz znaleźć w swoim “lesie” życia? Co już próbowałeś zebrać, ale odkładałeś na później? Ile jeszcze wyjątkowych okazji miniesz, bo boisz się głębszego wejścia w nieznane? Jeśli las to Twoja psychika, to co dziś zrobisz, by wyciągnąć z niej coś wartościowego, a nie tylko biec na autopilocie? Jak wyglądałoby Twoje pierwsze 5 minut wyprawy po grzyby rano — z uwagą, a nie na odczepnego?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.