Sen o matce chrzestnej

Matka chrzestna — już samo to sformułowanie ma w sobie poważny ładunek emocji i znaczeń, trochę jak tajemnicza postać z rodzinnej sagi, która pojawia się w snach niczym pojedynek starej szkoły magii. W tym śnie tkwi coś więcej niż tylko rola „oficjalnej chrzestnej” – to symbol, który może odgrywać różne role, od przewodnika, po strażnika rodzinnej tradycji czy nawet nieświadomego sędziego Twoich wyborów.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Po pierwsze: sama matka chrzestna. W psychologii zachodniej to często figura archetypowa – łącząca w sobie cechy opiekunki, przewodniczki i kobiecej mocy. Co zabawne, w sennikach ludowych matka chrzestna bywa też często kimś, kto niespodziewanie zmienia bieg wydarzeń, czasem pomagając, czasem komplikując. Niesamowite, ale i psychologia, i tradycyjne wierzenia zgadzają się co do jej roli jako postaci „łączącej” różne aspekty życia i emocji. To trochę jak symboliczny portier do świata dorosłych — dostajesz od niej przepustkę lub wyzwanie.

Po drugie: Twój własny stosunek do tej postaci w śnie. Czy widzisz ją jako wsparcie, czy raczej jako krytyka lub ciężar? To ważne, bo matka chrzestna jako symbol może pojawić się w Twojej psychice, by zwrócić uwagę na te elementy Twojego życia, gdzie potrzebujesz przewodnictwa lub nawrócenia uwagi na wartości, które kiedyś zostały zasiane i do których masz teraz powrócić.

Możliwe scenariusze

Główna interpretacja tutaj? Ten sen może mówić o Twojej potrzebie odnalezienia własnej „matki chrzestnej” w życiu realnym — czyli kogoś, kto da Ci wsparcie albo jasno zaznaczy granice. To towarzyszące poczucie odpowiedzialności albo chęć powrotu do korzeni, do pewnej stabilności i tradycji. W sensie bardziej psychologicznym, możesz mierzyć się z własną wewnętrzną radą lub sumieniem, które przybiera tę symboliczną postać. Choć z drugiej strony, równie dobrze to Twój mózg po prostu namieszał po rozmowie o rodzinie albo powtórce z „Ojca chrzestnego” na Netflixie.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zrobisz, by znaleźć w realu tę postać wsparcia albo autorytetu, gdy potrzebujesz rady? Jak długo zamierzasz błąkać się bez niej w swoich decyzjach? Jeśli sen podsuwa Ci motyw matki chrzestnej jako przewodniczki, to kiedy nagrasz sobie wewnętrzny dialog z tą postacią i czego ją zapytasz? Kogo w Twoim życiu możesz dziś poprosić o wsparcie, podobnie jak o to robi się u matki chrzestnej? Ile jeszcze zrobisz rzeczy na pół gwizdka, zanim weźmiesz się za porządne ustalenia swojego życia?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.