Nieżyjący mąż hałasujący przy oknie

Symbolika i znaczenie

No cóż, nieżyjący mąż to już nie jest zwykły gość z twojej codzienności, to symbol tego, co nieodwracalne, przeszłość, która hałasuje w twojej głowie i próbuje się wedrzeć tam, gdzie mu nie wolno. Okno? To granica między światem zewnętrznym a twoją prywatną przestrzenią, twoim umysłem. I zamiast cicho zapukać, ten facet robi duży hałas – czyli twoje emocje, nieprzepracowane sprawy albo wspomnienia nie dają ci spokoju i buntują się, wchodząc na salony bez pytania o pozwolenie.

Psychologiczne aspekty

To jest klasyka – wracam, choć mnie już nie ma, bo coś w tobie nie zostało załatwione, coś cię trzyma, uwiera, wręcz dusi. Może poczucie winy, żal, niedokończone rozmowy, a może lęk przed tym, co po jego odejściu? Hałas to nie przypadek – to krzyk twojej podświadomości, która mówi: „Hej, nie uciekaj od mnie, zajmij się nami!” Tylko czy ty chcesz to usłyszeć? Czy raczej zamierzasz dalej udawać, że drzwi są zamknięte na cztery spusty?

Możliwe przesłanie

Sen mówi jasno: nie da się wyciszyć przeszłości przez ignorowanie. Jeśli pozwalasz, by duchy hałasowały pod twoim oknem, to znaczy, że nie odpuściłaś, nie puściłaś. Może czas to zrobić albo chociaż wyciągnąć rękę, zamiast udawać, że nic się nie dzieje? To wezwanie do konfrontacji z tym, co trudne, do pójścia na spotkanie z własnymi demonami, ale też do uzdrowienia.

Co w twoim obecnym życiu sprawia, że podświadomość wysyła ci akurat ten sygnał?

Jak się czujesz po takim rozkminianiu? Czy ta analiza trafia w sedno, czy może jeszcze coś trzeba podkręcić?