Awantura z nieżyjącym mężem wybijającym okno i zabezpieczonym folią

Symbolika i znaczenie

No proszę, mamy tu nieżyjącego męża, który wyrywa okno – czyli w twojej głowie wciąż ktoś z przeszłości robi demolke, mimo że „nie żyje”. To trochę jakby twoje stare demony czy nierozwiązane sprawy waliły ci prosto w twarz, nie pytając o pozwolenie. Okno to przecież symbol przejrzystości, perspektywy, łącznika ze światem zewnętrznym – a tu wybijane na kawałki. Potem folia zabezpieczająca? Ha! To jakbyś próbowała na siłę zakleić sobie rany albo zamknąć się przed tym chaosem, ale bez większej nadziei, że to coś pomoże. Folia to prowizorka, coś tymczasowego, nietrwałego, co ma zatrzymać dalszą destrukcję, ale czy naprawdę działa?

Psychologiczne aspekty

Twoja podświadomość pokazuje, że nie uporałaś się z pewną traumą lub konfliktem – nawet jeśli ktoś jest „nieżywy” w sensie dosłownym, to w twojej psychice ten facet nadal robi zamieszanie. To kwestia granic – albo pozwalasz na niszczenie swojego wewnętrznego „okna” i światła, albo próbujesz się bronić, ale może trochę na ślepo, bo folia nie jest fortecą. Może masz poczucie, że twoje emocje są rozbite, a ty nie wiesz, jak to skleić, albo boisz się, że znowu wszystko rozleci się na kawałki.

Możliwe przesłanie

Coś się w tobie domaga uwagi i naprawy – może to nie jest czas na udawanie, że „jest dobrze” albo „jest po staremu”. Sen mówi: patrz na te rozbite kawałki i przestań przykrywać je prowizorką. To czas, by skonfrontować się z tym, co w tobie wciąż żyje, mimo że „nie żyje”. Bo jeśli nie wybijesz okna na zewnątrz, to może ono i tak zostanie wybite od środka – przez twoje tłumione emocje.

No więc powiedz mi – co w twoim obecnym życiu sprawia, że podświadomość wysyła ci akurat ten sygnał?

Jak ci się podoba ta analiza? Nie bój się, powiedz szczerze.