Stres związany z wyjazdem i spóźnieniem na egzamin

Znałem to uczucie – frustracja, kiedy świat zamyka przed tobą drzwi, a ty tkwisz w miejscu, z egzaminem na horyzoncie i bez biletu do ucieczki. Twój sen rozgrywa się na scenie “Brak biletów, spóźniony na egzamin i rodzina, która nie może pomóc” – dramat z nutą bezsilności i może trochę poczucia bycia zdanym samemu na siebie. A nad tym wszystkim pojawia się jeszcze zagadkowy Maciek, jakby postać z innej planszy, której obecność coś znaczyć próbuje.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Pierwszy bohater sceny to brak biletów – symbol zamkniętych dróg i niemożności ucieczki albo zamiany perspektywy. To znak, że coś w twoim życiu utknęło lub że czujesz, iż większe siły (czy to rzeczywistość, czy presja) nie dają ci wolności wyboru. Z psychologicznego punktu widzenia to może być wyraz lęku przed zmianą lub realnych barier, które stoją na drodze do twoich celów. W sennikach zwykle brak transportu mówi o przeszkodach i ograniczeniach, które mogą być zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne.

Drugi symbol to egzamin i spóźnienie – klasyka koszmarów z dzieciństwa, której Freud mógłby przypisać silne emocje związane z presją i poczuciem bycia ocenianym. Jung nazwałby to konfrontacją z tzw. „archetypem wyzwania”, czyli zajrzeniem w twarz niepewności i ryzyka porażki. To sen, który wykrzykuje z podświadomości: „Czy naprawdę jesteś gotowy podjąć to, co przed tobą?”.

Na koniec pozostaje obecność mamy i Maćka – mama jako klasyczny symbol opieki, wsparcia i bezpieczeństwa, która z jakiegoś powodu nie może pomóc, może odsłaniać Twoją potrzebę samodzielności lub poczucie osamotnienia. Maciek, który „musiał” się pojawić, to trochę tajemniczy gość. Może jest symbolem jakiegoś zobowiązania, osoby lub idei, która nagle wkracza na scenę, by coś zmienić lub uzupełnić, choć jego rola pozostaje niejasna.

Możliwe scenariusze

Główną interpretacją tego snu jest chyba konflikt między pragnieniem zmiany i przekraczania granic a lękiem i blokadami, które to pragnienie sabotują. Brak biletów, spóźnienie na egzamin i brak wsparcia to metaforyczne sprzężenie zwrotne, które mówi: „wkurzasz się na świat, ale może też boisz się zrobić ten krok”. Sen pokazuje, że wkurzenie i złość są naturalne, ale nad nimi kryje się lęk przed porażką i samotnością. Jest to ślad tego, co zwolennicy Wschodu nazwaliby „zablokowaną energią zmian”. Choć, hej, równie dobrze może to być efekt zbyt późnego siadania do nauki albo za mocnej kawy wieczorem.

Pytania z tyłu sali

Co dla Ciebie oznacza ta “brakująca” podróż do Warszawy? Co konkretnie możesz zacząć robić, by nie zostawać na peronie planów i marzeń? Ile razy jeszcze pozwolisz, by strach przed porażką spóźniał Cię na własne „egzaminy” w życiu? Czy ta sytuacja z mamą, która „nie może zawieźć”, to sygnał, że musisz znaleźć w sobie tę siłę, której do tej pory szukałeś gdzie indziej? A jeśli Maciek to jakiś nowy rozdział lub wartość, to co robisz, by rzeczywiście ją odkryć i zaakceptować?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.