Ucieczka przed ogromną falą podczas jazdy na skuterach wodnych

No proszę, klasyka – zabawa z kumplami na skuterach po wodzie, czyli czysta wolność i frajda, a tu nagle Niebo postanowiło zmienić się w horror pogodowy, a wielka fala pokazała, kto tu rządzi. Ekipa ścigana przez żywioł, który przypomina, że natura to nie plac zabaw – to sen o nagłej zmianie planów i próbie ucieczki przed czymś potężnym, co się na horyzoncie zbliża.

Na warsztacie: symbole ze snu

Skutery wodne w Twoim śnie to takie wehikuły wolności – symbol przyjemności, kontroli i syntezy siły z lekkością. To jakby Twoja dusza szukała adrenaliny, szybkiego tempa, zabawy, a jednocześnie uczucia, że panujesz nad falami życia. Potem pojawia się pogoda – symbol nastroju i emocji; kiedy się psuje, mówi o tym, że coś w Twoich uczuciach, planach czy relacjach zaczyna się komplikować. Z kolei ogromna fala to klasyczny znak nieuniknionego – siła natury, podświadome emocje, które czasem rozbijają się o nas z ogromem i potęgą. I tu spotykają się różne tradycje – Jung widział w takiej fali ogrom emocji, które próbują się przedostać na powierzchnię świadomości, a ludowe senniki mówią o nadchodzących wielkich zmianach i burzach w życiu.

Możliwe scenariusze

Patrząc na główny przekaz – sen pokazuje Twoją próbę radzenia sobie z tym, co Cię przerasta. Ucieczka przed falą to może odwracanie wzroku od kłopotów, które rosły w tle, albo sygnał, że nadszedł moment, by zmierzyć się z tym, co słabo pokazywałeś na powierzchni. Ta fala jest nie do zatrzymania, jak emocje, które chcą wybrzmieć, a Ty próbujesz uciec, zamiast z nimi popływać. Innymi słowy: Twoja podświadomość mówi – ogarnij ten żywioł w sobie, bo jeśli zaczniesz biec, to wyłoży Cię na tych falach po całości. Chociaż, z drugiej strony, równie dobrze może chodzić o to, że wczoraj zbyt długo posiedziałeś na TikToku, a Twój mózg po prostu przerabiał surfingowe viralowe klipy do snu.

Pytania, które nie dają spać

Co konkretnie spowodowało tę zmianę „pogody” w Twoim życiu, którą teraz próbujesz udanie ominąć? Na ile pozwalasz sobie poczuć tę wielką falę emocji albo zmiany, zamiast się schować? Ile jeszcze razy zamierzasz uciekać przed tym, co spokoju nie przynosi, zanim zdecydujesz się wejść do tej wzburzonej wody i zobaczyć, co ona naprawdę ma do powiedzenia? Jeśli ta fala to Twoja wewnętrzna burza, to jak wyglądałby pierwszy, krótki krok do tego, by przestać uciekać?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.