Sen o pomidorach

Pomidory we śnie? To jak zobaczyć na talerzu same czerwone lampiony życia, które krzyczą: “Patrz na mnie, tu się coś dojrzewa albo gnije!” Prosty, ale zaskakująco plaster na duszę feedback z podświadomości — bo pomidor to nie tylko warzywo (choć kulinarnie ma temperament), ale i symbol życia, soczystości, a czasem też… lamentu po straconych okazjach.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Pomidory – no właśnie, te czerwone kule to symbol płodności, obfitości i życiowej energii. W psychologii zachodniej to trochę jak zaproszenie do zauważenia, co w Twoim życiu jest “dojrzałe” albo co czeka, aż uzyskasz na to zielone światło. Dla Junga pomidor mógłby być przecież jak “archetyp owocu” – coś, co zwiastuje potencjał i przemianę, a może też próbę samego siebie w poziomie witalności. Z drugiej strony, w ludowych sennikach pomidory są często łączone z zdrowiem i szczęściem – ale też z tym, co trzeba “przetrawić” – sytuacją czy emocjami, które trzeba przerobić w środku, choć z zewnątrz wyglądają prosto i niewinnie. Niesamowite, że i Jung, i babcine senniki widzą w tym symbole życia pełnego smaku, ale i wyzwań, które trzeba przejść.

Możliwe scenariusze

Twój sen to znaczy, że pod skórą masz sprawę do ogarnięcia: coś w Tobie dojrzewa, albo wręcz przeciwnie – gnić zaczyna, jeśli tego nie ogarniesz. To taki sygnał, że warto przyjrzeć się, co w życiu masz pod kontrolą, a co wymaga Twojej uwagi, może czasu albo działania. Możliwe, że podświadomość mówi Ci: “Ej, nie lekceważ tego czerwonego znaku. On jest tutaj po coś.” Choć, rzecz jasna, równie dobrze Twój mózg mógł tylko za dużo oglądać kuchenne tutoriale lub miał lekkie tango z sałatką grecką przed snem.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zrobisz, żeby sprawdzić, co w Twoim życiu rzeczywiście dojrzewa, a co zaczyna się psuć? Ile jeszcze energii zainwestujesz w to, co nie daje Ci owoców? Jeśli pomidor to znak, jak wygląda Twój prywatny plan na zdrową “sesję nawadniania” dla swojego ducha i ciała? I czy masz w sobie odwagę, by wyrzucić do kosza to, co już niezdrowe i niepotrzebne? Ile jeszcze sztuk tego „czerwonego złota” zamierzasz przeoczyć, zanim zaczniesz zbierać prawdziwe plony?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.