Spotkanie z kolegą i zakup białego auta

Słuchaj, Twój sen to trochę jak szybka wycieczka po mieście, gdzie przerzucasz kartę z teraźniejszości na wspomnienia i zamykasz to białym autem – symbolem jakiejś zmiany czy transakcji. Zaczynasz od buziaka dla kolegi, co jest jak obietnica spotkania ze starym znajomym, potem wpadamy na sesję fotograficzną z oczarowanym mężem i llimbo między pożądaniem a uwagą, żeby na koniec kupić auto od kogoś z przeszłości — no, nie jest to film akcji, ale emocje w tle jak najbardziej.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Pierwszy symbol to buziak przy stoliku pod sklepem – to może być Twój sposób na pokazanie, że kontakt z przeszłością (kolega) nie jest zamknięty i nadal coś tam ważnego się dzieje w podświadomości. Freud mógłby powiedzieć, że to przeniesienie uczuć, a Jung – że przypomnienie o archetypie bliskiego, ale trochę zapomnianego przyjaciela. Co ciekawe, w ludowych sennikach pocałunek oznacza spotkanie z emocjami nierozstrzygniętymi.

Drugi symbol to sesja fotograficzna na ulicy i oczarowany mąż, czyli scena podglądania i bycia podglądanym, pokazująca albo poczucie niedosytu, albo zmaganie się z własną wartością. Wschodnie interpretacje czasuem widzą fotografię jako metaforę zatrzymania chwili, a więc świadome lub nieprzepracowane emocje, które gdzieś czekają na chwile rozświetlenia. Mąż oczarowany modelką – może oznaczać Twoją percepcję tego, jak ktoś ważny dla Ciebie reaguje na coś, co jest poza Twoim zasięgiem.

Trzecia rzecz to zakup białego auta od kolegi z przeszłości – tu mamy syntezę tego, co minione i obecne, pojazd jako narzędzie zmiany, a biel symbol czystości albo nowego startu. To trochę jakbyś otrzymała od dawno niewidzianego przyjaciela kluczyki do odświeżonej wersji siebie albo spraw, które kiedyś zostawiłaś za sobą. Sennik ludowy i psychologia zgadzają się, że białe auto to szansa na nowe drogi i perspektywy.

Możliwe scenariusze

Psychologicznie ten sen wygląda na próbę pogodzenia się z własną przeszłością i obecną sytuacją w życiu uczuciowym i społecznym. Buziak to gest akceptacji, sesja fotograficzna – sprawdzenie, jak postrzegasz siebie w oczach innych i bliskich, a kupno auta – decyzja o kolejnych krokach, być może pośrednia próba zyskania kontroli nad własnym życiem. Wiesz, mózg potrafi wymyślać takie dwuznaczne scenariusze, żebyśmy coś zauważyli albo coś sobie przypomnieli. A może po prostu przed snem zasnęłaś z wizją białego SUV-a w głowie i posiłkowałeś się resztkami filmu albo reklamy?

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zrobisz, żeby ten buziak dla przeszłości nie został tylko wspomnieniem, ale impulsem do działania tu i teraz? Ile uwagi poświęcasz temu, co Twój mąż naprawdę widzi i czuje, zamiast co Ty interpretujesz? Jeśli białe auto to symbol nowego startu, to jak wyglądałby Twój pierwszy, mały krok, żeby faktycznie ruszyć z miejsca? Ile jeszcze pozwolisz, by stare, dobrze znane schematy decydowały za Ciebie?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.