Sen o koleżance wykonującej loda

No, ło matko, jak to mawiają – sny potrafią być krótkie, treściwe i jednocześnie dać pole do niezłej rozkminy. Tym razem mamy sytuację, gdzie koleżanka robi loda. Brzmi jak scena, która z jednej strony może wywołać uśmiech, a z drugiej wprowadzić trochę zamieszania w głowie.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Najważniejszym symbolem tutaj jest lód – czyli coś zimnego, ulotnego i jednocześnie przyjemnego, jeśli się dobrze przemyśli. Lód w snach może symbolizować coś, co pozwala schłodzić emocje albo zatrzymać chwilę słodyczy, zanim się rozpuści. Z kolei obecność koleżanki nadaje temu kontekst społeczny i intymny – ktoś bliski, z kim dzielisz jakąś chwilę, być może pewien rodzaj zaufania lub narażenia na ocenę. W folklorze czy sennikach lody słodzone oznaczają radość i przyjemność, czasem także coś krótkotrwałego, co trzeba docenić nim zniknie. Z kolei psychologicznie to może być zakodowana potrzeba bliskości, a może i test granic intymności w Twoim życiu.

Możliwe scenariusze

Ta scena może oznaczać, że w Twoim życiu pojawia się (lub chcesz, żeby się pojawiło) coś nowego, słodkiego, ale kruchym i łatwym do utraty – związku, relacji czy chwili szczęścia. Twoja podświadomość pokazuje jakąś formę kontakto-emocjonalnego loda, czyli coś, co może dać radość, ale wymaga odwagi, by to przyjąć lub zaakceptować. Może to też wyraz ciekawości, jak daleko możesz pozwolić sobie pójść w relacjach z ludźmi, albo poznania siebie od bardziej nieoczywistej strony. …chociaż równie dobrze może to oznaczać, że wczoraj pozwoliłeś sobie na „pyszną” przekąskę i Twoje zmysły bawiły się nie tylko w snach.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zrobisz, żeby nie bać się momentów intymności, które mogą być nieoczekiwanie słodkie, ale i trochę kruche? Jak często wpuszczasz kogoś naprawdę blisko, a kiedy trzymasz tych ludzi na dystans? Ile energii poświęcasz na docenienie tych małych chwil słodyczy w codzienności, zanim zostaną zapomniane? Jeśli ten ‘lód’ to właśnie Twoja własna nieśmiałość albo strach przed bliskością, to jak wyglądałby najmniejszy krok, żeby ją przełamać – może to 5 sekund szczerej rozmowy, może krótkie wyznanie? Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.