Spotkanie przy stole z influencerem

No, masz tutaj takiego snu-litewca, prosto z Instagramowej kawiarni życia: siedzisz przy stole, przytulasz influencera – czyli kogoś, kto w realu jest bardziej wirtualnym celebrytą niż prawdziwym kumplem. To jak spotkanie na ścieżce między prawdziwymi emocjami a filtrowaną wersją świata, gdzie lajki mają większą moc niż słowa.

Na warsztacie: symbolika z kanapy influencerskiej

Zacznijmy od tego stołu – symbol rodzinnego lub grupowego kręgu, miejsca dialogu i wymiany. To przestrzeń, gdzie masz szansę poczuć się zauważona lub wręcz przeciwnie: przysłaniana. W kulturze Wschodu stół bywa metaforą wspólnoty i harmonii, a u Freuda to często scena spotkań ego z id i superego, czyli tego co chcesz, co czujesz i co wypada.

Następnie mamy przytulanie influencera – tutaj zamiast zwykłego faceta, masz kogoś, kto w Twoim śnie ma charakter niemal symboliczny: influencer to postać zbudowana na wizerunku, akceptacji zewnętrznej i społecznej kontroli. W tym geście może się skrywać pragnienie bliskości, ale też potrzeba potwierdzenia własnej wartości przez ‘lajki’ iatencję – trochę jak zmagania z tym, co Jung nazwał kontaktem z cieniem, czyli mniejszą lub większą autentycznością versus udawanie.

I wreszcie spotkanie przy stole – to nie jest byle spotkanie. Bycie widzianą w relacji z kimś ‘ważnym’ (wirtualnie czy medialnie) może symbolizować Twoje pragnienia, aspiracje i wewnętrzne pytania o to, kim jesteś poza social mediami i jak dalece chcesz, żeby inni Cię postrzegali.

Główna interpretacja z nutą sceptycyzmu

Twój sen może oznaczać próbę znalezienia lub potwierdzenia własnej wartości i miejsca w świecie, który coraz silniej opiera się na mechanizmach internetowych „popularności“. To trochę jak szukanie ciepła i bezpieczeństwa w chłodnym, wymuszonym świecie lajków i followersów. Przytulanie influencera symbolizuje potrzebę bliskości, ale też być może nawyk oceniania siebie przez pryzmat opinii innych.

Tak na marginesie: równie dobrze mózg mógł Ci po prostu przypomnieć, że ostatnio scrollowałaś Insta do późna i zasnęłaś z telefonem w ręku. Takie sny to czasem po prostu system operacyjny mózgu robiący porządki.

Pytania, które czekają na Twój ruch

Co konkretnie zrobisz, żeby poczuć się autentyczna i wartościowa poza ekranem smartfona? Ile jeszcze razy pozwolisz, by Twoja samoocena wisiała na liczbie lajków? Jak wyglądałby prawdziwy, nieinstagramowy „stół” z ludźmi, gdzie możesz być sobą bez filtrów? Jeśli ten sen to prosta próba zrozumienia własnych granic między światem wirtualnym a realnym, to gdzie właśnie dziś postawisz granicę?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.