Sen o zielonym wężu

Zielony wąż w śnie? No proszę, kolor ten sam w sobie woła o życie, energię i jakieś odrodzenie, a tu jeszcze ten gad — symbol, co zwykle budzi emocje między fascynacją a lekkim dreszczem. Twoja podświadomość najwyraźniej przyniosła Ci zieleninę wężowego uniwersum na talerzu nocnych opowieści.

Na warsztacie: symbole ze snu

Zielony to barwa, którą zarówno psychologia, jak i kultura Wschodu kojarzą z odnową, wzrostem i harmonią; trochę jak świeży start po zimie. Zielony wąż to zatem nie tylko gad, co się skrada, ale i oznaka przebudzenia sił życiowych czy uzdrowienia.

Wąż sam w sobie to uniwersalny symbol transformacji, zmiany, ale też często ostrzeżenie — coś, co czai się blisko, gotowe do ataku lub oczarowania. Freud pewnie wsunąłby tę gadzinę w kontekst energii libido i skrytych, pulsujących namiętności. Jung natomiast dopatrzyłby się spotkania z cieniem – tym fragmentem Ciebie, który z jednej strony niepokoi, a z drugiej szuka uznania.

Niesamowite, że zarówno ludowe mądrości, które wiedzą, że wąż może być medycyną lub trucizną, jak i psychologia głębi widzą tu coś podwójnego – zaproszenie do zmierzenia się z nowym etapem życia, choćby podskórnym niepokojem.

Możliwe scenariusze

Patrząc na zielonego węża przez pryzmat psychiki, widzę to jako znak, że Twoje wewnętrzne „ja” próbuje zaakceptować albo połączyć się z jakimś aspektem, który do tej pory był lekko tłumiony lub ignorowany. To może być impuls do rozwoju, sygnał, że trzeba zrobić miejsce na nowości, promować wzrost. Zielony wąż odsłania przed Tobą pole wewnętrznych zmian, które mają potencjał do uzdrowienia i ożywienia twojej psychiki. Choć, wiadomo, równie dobrze mógł się wkręcić po nocnej dawce natury na Netflixie, albo Twoja kolacja z pietruszką i chili trochę za bardzo się odezwała.

Pytania, które nie dają spać

Co konkretnie zrobisz, żeby zamiast uciekać od tego „węża” w sobie, zacząć go rozumieć? Ile jeszcze czasu zamierzasz trzymać zgaszony zielony kolor zmian na trybiku domyślnego? Jeśli wąż to Twoja wewnętrzna mądrość lub intuicja, to co dziś, choćby przez pięć minut, zrobiłeś, żeby jej posłuchać? A jeśli to znak, że pora na nową drogę, to gdzie pierwszy krok i czy dasz sobie prawo do błędu?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.