Wojna zaczynająca się na niebie z bombą i myśliwcami

No proszę, trzymasz w ręku obraz wojny – a raczej zarysy chaosu gotowego wybuchnąć z nieba, jak niespodziewana burza na spokojnym pikniku. Myśliwce na niebie i bomba spadająca – to treść Twojego snu mówiąca o niejako “przygotowaniu do bitwy”, ale tej wewnętrznej, niekoniecznie na froncie świata, za to w zakamarkach psychiki.

Rozkładamy ten sen na części pierwsze

Myśliwce to jedno z tych symboli, które natychmiast kojarzą się z potęgą, kontrolą sytuacji, ale też kontrolą, która może spłonąć ogniem wojny. Jung pewnie rzuciłby na to okiem jak na manifestację archetypu wojownika – aspekt siebie, który chce bronić własnej integralności albo walczyć o jakieś wartości. Z kolei w senniku ludowym myśliwiec może symbolizować zagrożenie lub potrzebę czujności. Podobnie bomba, symbol wielkiego napięcia i zmiany – coś, co ma potencjał rozwalić dotychczasowy porządek. W filozofii Wschodu, eksplozja czy ogień często przynosi oczyszczenie i odnowę – coś musi spłonąć, by mogło się zacząć od nowa.

Możliwe scenariusze

Patrząc od środka psychiki, ten sen może oznaczać, że w Twoim życiu pojawił się startujący konflikt – niekoniecznie z innymi, może raczej wewnętrzny. To znak, że jakaś część Ciebie sygnalizuje alarm: czas działać albo bronić się przed zewnętrznymi zmianami. Może to być też Twoje podświadome przygotowanie do ważnego, trudnego okresu, który nadchodzi. Tyle że równie dobrze Twój mózg mógł sobie po prostu przypomnieć o ostatnim bad newsie na kanale informacyjnym albo zbyt długo wczoraj wpatrywałeś się w ekran.

Pytania z tyłu sali

Co konkretnie zamierzasz zrobić, kiedy poczujesz, że „wojna” w Twojej głowie przekłada się na realne napięcia? Ile jeszcze tych bomb chcesz ignorować, zanim zaczniesz deeskalować konflikt zamiast go rozgrzewać? Jeśli ta bomba to znak od Twojej podświadomości, to jaki pierwszy krok możesz postawić, by nie dać jej eksplodować? I, serio, kiedy ostatni raz dałeś sobie przerwę od erupcji stresu, zamiast walczyć lub uciekać?

Tyle ode mnie. Daj znać, czy ta rozkmina ma dla Ciebie jakiś sens.